Nieoficjalne odlotowe forum kuracjuszy z Osiecznej

irma:Dp.

yo grenchu kocham Cie:* ciesze sie ze wrocilas!!

Stokrotka

Ech no dobra jak coś wam opowiem to skopiecie mi dupe. Ale wszystkich was uwarzam za przyjaciół więc się zwierze... Ech:( Sad

nie wiem od czego zacząć po pierwsze jestem pojebana po drugie jestem egoistką po trzecie nie zwaracam uwagi na uczucia innych po czwarte patrze patrze tylko na siebie. Pewnie nic nie jarzycie zaraz wytłumacze. W Ośce miałam poważną rozmowe z Damianem S. ech szkoda gadać poprostu szkoda słów... Ja zawsze widziałam tylko jego błędy nigdy nie zwaracałm uwagi na to jakie błędy robie JA. A robiłam ich więcej niż On. Ta rozmowa trwała długo i była chyba najszczersza w moim życiu wiem, że mnie nie okłamał. Zawsze jak rozmowaialiśmy to gadaliśmy tylko o mnie i o moich problemach nigdy o jego... Jak mi zmarła ciocia to On poprostu był przy mnie wspierał mnie i tylko dzięki niemu przezyłam te chwile, ale gdy jemu zmarła babcia to on wsparcia z mojej strony już nie miał... Cały czas kłóciliśmy się o to jakie błedy robi on nigdy nie myslałam o swoich... Ech On mnie zdradził raz i się do tegoi przyznał ja go zdradziłam nie pamiętam ile razy... Sad

Nie udzielam się poprostu. A każdy myślał, że to ja jestem ofiarą, że jestem głupia, że jestem z nim nie to powinno być na odwrót to On był głu[pi, że był przy mnie... Dopiero teraz zrozumiałam to co robiłam to było poprostu cholernie egoistyczne i to na pewno nie było oznaką miłości. Ale wiecie co to jest nauczka na przyszłość... Zrozumiałam wiele podczas tego sierpnia zrozumiałam jedną najważniejszą rzecz... Że go kocham, że to jest ten facet, że zrobiłam błędy których być może nigdy mi nie wybaczy. Był taki okres, że nie chciał mnie znać teraz jest już lepiej, nie powiem już co zaczął robić przeze mnie bo to jesgo sprawa i nie mam upoważnienia żeby informować was o tym publicznie. Ale czułam się jak suka poprostu fatalnie. I błagam nie mówcie że on też nie był święty bo wiem o tym ale jemu do tej świętości było 100 razy bliżej niż mi uwierzcie... Teraz się staram odzyskać jego zaufanie i odbudować to co tak łatwo runeło z moją pomocą KOCHAM WAS:*:*:*:*

irma:Dp.

mysle ze szczere wzynanie zasluguje na brawa.. zycze dobrego trwania w postanowieniu poprawy:) rzeczą ludzką jest popelniac błędy.. pamietaj a najlepiej sie uczy na wlasnych błędach wiec udanego stawania na nogi pozdrawiam:)

Stokrotka

SZCZERE WYZNANI9A CZASEM NIE WYSTARCZą IRMINKO UWIERZ MI POZDRO

irma:Dp.

hmm ale jest to dobry poczatek do poprawy pozdr.

Stokrotka

noi nie chce zapeszac wiec nie powiem ze jest lepiej kochani;p;p;p buzka for all:*

Zula

No kurdem wrocilam...ale jakos niemoge ostatnio dojsc do siebie,bo ja juz sama niewiem co chcem...Gdy znaczynam nad pewna sprawa myslec to mam ochote siebie zabic.ale z drugiej strony...No wlasnie.Chyba powinam wytlumaczyc sie,moze bedzie mi lepiej?CHolera wie,ale ktos i tak potem mnie oceni niech stanie sie to teraz Sad

Ostatnio myslam nad pewnym tematem co...Jak wiadomo wszyscy lubia tutaj poruszac...Pozatym to sie tyczy mnie,a Bogusza(sorry,ze tutaj pisze zamist to tobie wylumaczyc)
wiec zaczne dluga wypoiwedz,wiec jak komus sie niebedzie sie chcialo czytac niech sie w dupe cmoknie.
Otoz...Myslam nad tym dlaczego niechcem byc z Boguszem...Oh dosc to skomplikowane wiec.Ale..
Bardzo bym chciala byc z Boguszem,jak jestem z nim czuje sie szczesliwa i wogle.Wiem,ze da sie wytrwac w zwiakzku na odlegosc.ale mi sie to niepodoba.Troche to egoistyczne,ale zaraz wam powiem dlaczego.Poniewaz jak czuje sie zle,chcem sie komus wyzalic to tego komu bym chciqala sie wyzalic to niema.Bo mieszka gdzie indziej.Zdarzaja sie zle i dobre chwiel.I zawsze ktos taki jest potrzebny.Pozatym balabym sie podjac takiego wyzwania,zeby byc z nim.Blabym sie.Dwa to,ze czasami czuje sie jakby ktos mnie zamknol w zlotej klatce.Trzy tutaj jest tyle pokus...Koniec...jakies pytania wlacie smialo

irma:Dp.

"dzis jest milosc , jutro nie ma, a za rok bedzie nowa.."- nie ma sie co zalamywac wkoncu kazdemu z nas jest przeznaczona druga osoba.. i tą osoba nigdy nie jest samotnosc. pozdr.

Zula

Dobra.Koniec tematu.
Mam nadzieje,ze kazdemu kiedys sie uda znalesc tego jednyego/ta jedyna.
Co tam u was?Milczycie niezle.Czekam az cos napiszecie.
Tak pozatym to <lol> ta wiadomosc niezostanie podana dla publicznosci<lol>

XSAVERYN

ZAMACH STANU 2 BIALORUS TO CO BUGI WYPRAWIA ON ZMIENIA WYPOWIEDZI

caker

Dobra ok zmieniłem jednego, niewarznego posta xsaveryna, żeby sprawdzić jak to działa, ale bez przesady, żeby zaraz białoruś tej! Nic więcej nie zmieniam. I prosze takie żeczy w dziale organizacji bo mi się bałagan robi.
A tak ogułem to pozdro dla wszystkich Smile

irma:Dp.

no ladnie Bogusz !! bys sie wstydzil.. mam nadzieje ze nie ingerujesz w reszte postow. Zula hehe u nas u nas wiesz co slychac muzyke:P ;D pozdr.

caker

Nie co Ty nie ingeruje. Już mówiłem.
A co do muzyki to faktycznie słychać, aż niektóży mówią, że za głośno Razz

Pozdrawiam Smile

XSAVERYN

NO DOBRA TROSZKE PRZESADZIŁEM Z TA BIAŁORUSIA ALE PRZYZNASZ ZE JEDNEGO USUNOŁES BEZ MOJEJ ZGODY I BEZ TŁUMACZENIA DLACZEGO ,,ALE WYBACZAM''

caker

Taa bez tłumaczenia??? Przecież ci wytłumaczyłem.
No ale dzięki za ułaskawienie Very Happy

Stokrotka

Nie komentuje waszej "kłótni" Bogusz i Xaweryn:P Razz

Ale co do ciebie Zuza to cos ci powiem bez ryzyka nie ma niczego kazdy z nas sie boi a myslisz ze jak ja zyje co?? Dostrzegasz tylko te złe strony a pomysl sobie nie widzicie sie jakis czas ale jak w koncu sie spotkacie to nie mozecie sie od siebie oderwac i jestes szczesliwa ze tyle czekalas na ta chwile zeby go pocalowac i przytulic i doczekalas sie. masz problemy z cierpliwoscia moja droga:P Razz

. Poza tym jesli sie kochacie to mimo to ze ta osoba jest daleko to ty jak masz problem to ona zawsze jest przy tobie nawet na linii telefonicznej i stara ci sie pomóc jak tylko moze buzka pozdrawiam papapa

irma:Dp.

no fakt.. jak sie z kims czlowiek widuje raz na jakis czas i gdy sie widza wszystko ladnie pieknie .. ale czy prawdziwie??

XSAVERYN

WIECIE CO JA NIE LUBIE MIESZAC SIE W NIESWOJE SPRAWY ALE SADZE ZE KAZDEMU JEST DANA PEWNA PRYWATNOSC,JA ZYCZE IM SZCZESCIA ALE DALEKI JESTEM OD OCENIANIA BO ONI WIEDZA NAJLEPEJ CZY MOGA BYC RAZEM ,BO LICZY SIE TO CO MA SIE W SERCU ,OK KONIEC WYMADRZANIA ,..........A WRACAWSZY DO ,,WOJNY POMIEDZY MNA A CAKEREM TO PZECIEZ ZADNEJ WOJNY NIEBYŁO CO NAJWYZEJ NIEPOROZUMIENIE I ZAMKNIJMY JUZ TEN TEMAT Very Happy

caker

fenx xsav

Stokrotka

ech tam Xaweryn ma świętą racje więc moje kochane dwa gołąbeczki ja również życze wam szczęścia będzie co ma być. A co do Ciebie Irminko to nie rozumiem tej aluzji ja związki na odległość często przetrzymuja ta prube czasu właśnie dlatego, że są prawdziwe pozdro:*