Nieoficjalne odlotowe forum kuracjuszy z Osiecznej

Stokrotka

No to słuchajcie tak naprawde to dziękujemy wychowawcą rehabilitacji itd ale to dzięki wam te wakacje był tak cudowne noigdy nie zapomne ani tych ani poprzednich macie na to moje słowo. Bardzo wam dziekuje za to, że tam byliście i ze mogłam poznac takie cudowne osoby jak wy :kiss: Laughing

[/i]

Natuś

Moi Kochani,Jedyni,Niepowtarzalni... Wiecie? Ja to jednak mam szczęście,każdego roku trafiam na fantastycznych ludzi,z niektórymi to juz pierwszy raz..ale najszczegolniej chciałabym pomachac miednica do Domi,szalonej i fantastycznej,która zawsze sprawiala,ze sie smialam,,rozwalilo mi piekarnik,rozwalilo...Pojawaiala sie w krytycznych sytuacjach jako pomoc psychologiczna,dla Szatanka,z ktorym spędziłam w jednym lokalu tyle nocy,za wspolne dzielenie się tym,czego nam najbradziej brakowalo (TaSma),dla IVanka,za to,ze DAWAŁAS...mnóstwo z siebie,za wszystkie lakiery,kredki i inne rzeczy, za wiele wpólnych godzin w 203..Totalnie rozszczepiona dziewczyna.Za to,że byłyście moje Drogie! Miednica!!!!! No i oczywiście wielkie spasiba dla mojego kompana w niedoli-AluTa-za wspolne świecenie potasem, Sorento dzisiaj tez jadłam pomidory Wink

) Dla Irki,za te prawie 3 tygodnie,zycie w jednym "smrodzie",za wiele wspolnych chwil..Ponadto siostrom Gringiel Very Happy

byłyście zarąbiste..Pozdro dla 203-M<Agdy,Eli,Dzastiny,204...pani Halinka,pani Halinka!!! no i mojego wspaniałego 205!! i całej reeeeeeeeeszty!! Aaaa! No i za wszystkie mecze,wszystkim moim przecwnikom!! A ten turniej i tak byl ustawiony :DDD JUz mi brakuje tego najlepszegoo zakładu pod słoncem!!Miednica!!!!jeeee...

irma:Dp.

hehehe ten smrod to trzeba tam wyplewic po wyjezdzie pani K. xD hehehe
ja chce pozdrowic Aluta pogromcy oporujacych studentek xD panterki za pejczykowskie texty i przeprosiny.. rozumiem doceniam i tesknie Smile

dla calego 205 ojjjj tesknie za wami choc za 'smierdzielem' nie bardzo xD pozdr. dla kruszynki :* i mojej martuchy z ktora laczyl mnie wspolny aktywny tryb zycia xD dla eli za wsparcie , sorenta za bycie soba, dla natalusi Very Happy

dzieki za poczatkowe uzyczanie mi swego lozka Smile

dla kingi z ktora skumplowalam sie pod koniec, gosiaka i magdy ahhh te wieczory w izolatce xD no i dla mej towazyszki sylwi s. z ktora kazde danie w jadalni bylo smaczniaste xD dla leona Smile

i krzycha towazysza z dworca pks w poznaniu xD hehehe dla iwanka za spotkanie po latach dla olgi i elviska choc malo czasu spedzilysmy ze soba ale telefonicznie nadrobimy;) dla sylwi p. za wspolne parokrotne rozmowy,dla siostr grygiel ... moglabym tak wymieniac jeszcze sporo. mimo ze wyjechalam wczesniej to strasznie za wami tesknie i czekam na kolejne spotkanie xD :*:*

Alut

No to teraz uwaga, Alut pozdrawia.
Zacznę od mojego zajebiaszczego pokoju - 204, mafii zwanej Wołominu.
Elvissu - takiej drugiej w dechę lachy to nie ma. Do tańca i do różańca. Z kawału o pielgrzymce śmiałyśmy się cały turnus Smile

Ogólnie nie mam słów, żeby opisać co my odwalałyśmy czasami... Od żarcia w nocy wszystkiego co popadnie po rzucanie laczków przez okno i strzelanie stringami i nagrywanie tego na aparat. A jak coś bolało to błagała Aluta o masaż i prawie na nim kimała Razz

Piona ziom!
Panterru - prawie jak siostra, ziom od urodzenia. W Ośce zawsze była ze mną, wspierała mnie w tym ostatnim tygodniu i znosiła moje wybuchy rozpaczy. Ogólnie mój najlepszy ziom bez dwóch zdań... nie ma co się rozdrabniać Razz

Oldżu - jak miała niski cukier to był cud, miód i orzeszki Razz

gorzej, jak miała wysoki. Ale dało się przeżyć. Najlepsze były nasze debaty na temat: Czy Bóg istnieje. Nie mówiąc już o nocnym żarciu orzeszków tudzież paluszków.

Ogólnie pokój miałam baaardzo udany, szczerze mówiąc nawet nie marzyłam o takim składzie. Dobre było też nasze bieganie wokół Zamku. Co dwa kółka było o jednego zawodnika mniej. Na końcu Alut sam gibał. No i zyskałam miano prywatnego trenera Pantery Razz

Dobrze było ziomy, Dzięki za wszystko!

Pozdrawiam też:
Domiszewską, zioma z którym byłam na każdym turnusie Very Happy

11:20 rulez! I ten gorący materac, i te ciepłe żelki, i to słońce dające równo przez okno. Poezja.
Sorenta, zioma od grupówek, chyba tak samo potrzebującego więcej zajęć. Razem już od poniedziałku przeżywałyśmy, że już w środę grupówencja Very Happy

Zwałowe dziewczę Smile

Afra, który potrafił cały dzień i pół nocy przeleżeć na łóżku Elvissa. Te jego teksty mnie rozwalały. Razem z Kubą tworzyli duet nie do podrobienia. Jest leniwy, ale w końcu się stara Razz

Irmę, która jest bardzo fotogeniczna i gości na połowie moich zdjęć. Szkoda, że tak krótko była z nami. I tak było parę takich akcji których nigdy nie zapomnę Smile

Dla całego turnusu wielkie pozdro!